<Stworz> page
<Wolosozary> album page

Bede Tesknota W Twych Samotnych Oczach

Gdy przejdą wiatry kwietniowych burz
Spytasz mnie czy wrócę o lata świcie
Tańczyć wród ogni pachnących piołunem
Lśnić niczym Słońce w złocistych wodach

Gdy przejdą lipca ogniste południa
Spytasz mnie czy powrócę z Jesienią
Ująć twą dłoń w porannych mgłach
Prowadzić suchym traktem przez rzekę

Gdy przejdą deszcze słót października
Spytasz mnie czy powrócę wraz z zimą
Wykuwać ogień śród śnieżnych ciemności
Płonąć jak żagiew przeciwko buranom

Gdy przejdą mrozy styczniowych nocy
Spytasz mnie czy wrócę na Wiosnę
Poić twe serce oskołą otuchy
Wyglądać kluczy na bezkresach nieba

Spytasz mnie czy powrócę, i kiedy
Gdy samotne plony marnieją bez żeńcy
Ale w mych oczach napotkasz milczenie
I nawet wiatr nie szepnie słowa
będe lemieszem zgubionym wśród skib
będę wspomnieniem samotnych wierzb
będę odblaskiem w porannych rosach
będę błękitem niebios o zmierzchu
będę szronem na drzewach o brzasku zimy
przeżyję czas i sam się nim stanę
będę tęsknotą w twych samotnych oczach

close window